Od kiedy Halloween trafiło pod polskie strzechy budzi sprzeczne uczucia. Dla jednych to forma zabawy dla innych profanacja religijna. Każdy może mieć w tej dziedzinie własne zdanie, w końcu żyjemy w wolnym kraju. Jeśli o mnie chodzi to trzeba być tolerancyjnym i każdemu pozwalać na posiadanie własnego zdania, jednak bez narzucania swojego. To moja sprawa czy chce się przebrać z okazji Halloween za czarownicę, czy w skupieniu i rozmodleniu czekać na Dzień Wszystkich Świętych. Szkoda tylko, że mało kto dostrzega, że można pogodzić staropolską tradycję z powiewem zachodnich klimatów. Po co tyle jadu, kłótni i obrzucania się błotem? Cóż złego jest w wycinaniu stworków w dyniach lub urządzeniu balu przebierańców w strojach straszydeł?
Kiedy już mnie zabraknie…
Rogaliki nie koniecznie na słodko
Fakt, że bardzo lubimy paprykę jest powszechnie znany. Paprykę można dodać praktycznie do każdego mięsnego dania. Zwykły gulasz potrafi zyskać zupełnie nowy charakter jedynie po dodaniu do niego niewielkiej ilości świeżej papryki. Jednak my pochłaniamy takie ilości papryki, że dodanie go do zupy, sosu, dania mięsnego czy sałatki stało się zwyczajnie nudne. Mężu ostatnio postanowił trochę pokombinować i postanowił przerobić jeden ze znanych deserów na paprykowe danie. Padło na znane i lubiane rogaliki z konfiturą. Synek jak zwykle, gdy tylko padło hasło o gotowaniu wskoczył w swój fartuszek i czekał w pogotowiu przy stole na swoje zadania. Mały uwielbia pomagać przy gotowaniu. Radość sprawia mu choćby mycie owoców czy dosypywanie mąki do ciasta. Jak zwykle nastąpił podział obowiązków. Mężu z małym przygotowali ciasto i farsz, a grzebanie się z zawijaniem rogalików zostawili mi. Niech się baba męczy, nie ważne że nie lubię zawijania rogalików i nigdy mi to nie wychodzi, mimo, że moja mama próbowała mnie tego nauczyć setki razy. Nie wychodzi mi i już.
Najbardziej do twarzy Ci z uśmiechem
Moja wychowawczyni w szkole podstawowej zawsze powtarzała, że tym co najbardziej zdobi człowieka jest uśmiech. Wiadomo, że człowiek to taka istota, która podświadomie szuka szczęścia i lgnie do ludzi szczęśliwych i uśmiechniętych. Uśmiech obnaża naszą osobowość, pomaga nawiązać kontakt z drugim człowiekiem i sprawia, że dzień staje się piękniejszy.
Pomysł na zdrowe niezdrowe jedzenie
Na co dzień staramy się karmić nasze dzieci zdrową żywnością, jednak czasami zdarzają nam się wyjątki od tej reguły. Jest to ogromna radość dla dzieciaków, bo uwielbiają niezdrowe jedzenie z fast foodów. Staram się pogodzić jedno z drugim i dawać dzieciom zdrowe produkty pod niezdrową postacią. Często przygotowujemy w domu odpowiedniki fast foodowych hitów. Tym razem naszego malca naszła ochota na pizzę, więc postanowiliśmy przygotować pizzerinki, które maluch może wziąć w rączkę i zjeść szybko i wygodnie bez problemu ze spadającymi na dywan dodatkami.
Paprykowy zawrót głowy
Każdego roku, gdy sezon paprykowy w pełni na wielu stołach pojawiają się dania z papryką faszerowaną w roli głównej. Bardzo lubię faszerowaną paprykę, dlatego postanowiłam również teraz przygotować te pyszności.
Czasami kobieta musi wziąć sprawy w swoje ręce…
Nie ma się co oszukiwać. Niewiele kobiet może cieszyć się posiadaniem faceta, który ochoczo biega za nią po galerii handlowej, przekopuje wieszaki w poszukiwaniu ciuszka idealnego i z radością stoją przed przymierzalnią z naręczami rzeczy do przymierzenia. Niestety znakomita większość facetów unika zakupów jak ognia, niestety wśród nich znajduje się również mój Mężu. Zakupy traktuje jak zło konieczne, a ich częstotliwość woli ograniczać do niezbędnego minimum. Na większe zakupy wybiera się ze mną tylko dwa razy w roku w okresie zimowych i letnich wyprzedaży. Robi to głównie dlatego, aby pilnować naszych finansów i nie pozwolić mi wydać za dużo. Przy okazji sprawowania nade mną kontroli skarbowej udaje mi się kupić dla niego jakieś ubrania choć przymierzania unika tak jak zakupów. Jak już uda mi się go wepchnąć z kilkoma sztukami jeansów do przymierzalni muszę wysłuchać niezłej wiązanki żali i lamentów.
Mycie zębów najgorsze na świecie – o nie!
Nie spotkałam jeszcze dziecka, które nie sprawiałoby nigdy w życiu problemów związanych z myciem zębów. Jeśli jakieś dziecka nie sprawiało rodzicom problemów w tym temacie to prędzej, czy później zacznie je sprawiać. Nie inaczej jest również z moim czterolatkiem. Kiedy wyszły mu pierwsze ząbki dostał swoje pierwsze sylikonowe szczoteczki, które uwielbiał. Chętnie otwierał buzię, by wyszorować pierwsze perełki, ale od kiedy zębów pojawiło się więcej zapał malucha zniknął. Mycie kończyło się zazwyczaj płaczem i zaciśniętą buzią, żeby mama nie mogła do niej włożyć szczoteczki.
Ile możesz poświęcić dla dziecka?
Wczorajszego wieczoru mój Mężu postanowił obejrzeć jakiś film. Powiedział, że coś mi pokarze i włączył odtwarzacz. Siedziałam wtedy przy komputerze zajęta swoimi sprawami i co jakiś czas tylko zerkałam w stronę telewizora. Kiedy zobaczyłam twarz Paula Walkera pomyślałam: o matko! Znów kolejny film pokroju „szybcy i wściekli”. Jakoś nie miała ochoty na film pełny pościgów i strzelanin. Odwróciłam się całkowicie ignorując film, jednak Mężu powiedział, że to coś w moim stylu. OK. Postanowiłam poświęcić całe pięć minut, żeby sprawdzić czy ma rację. Po pięciu minutach całkowicie się zatraciłam, ponieważ tematyka filmu było całkowicie w moim guście.
Dinozaurowy fenomen
Wspominałam już we wcześniejszym wpisie (Jak odczarować przedszkolne tajemnice), że dzięki dinozaurom udało mi się skłonić swoją latorośl do rozmowy na temat przedszkola. Temat dinozaurów jest jednak dużo bardziej zajmujący niż może się wydawać. Pamiętając czasy własnego dzieciństwa to dinozaury kojarzą mi się jedynie ze Smokiem Wawelskim i krótką wzmianką na lekcjach biologii dotyczących ewolucji, na tym koniec. Jeśli chodzi o moją pociechę jest on wręcz zafascynowany tymi prehistorycznymi stworzeniami. Nie tylko moje dziecko odczuwa ogromną fascynacje dinozaurami, bo wielu jego rówieśników tak ma. Pewnie wielu rodziców nie zgodzi się tu ze mną i powie, że ich dzieci mają dużo więcej zainteresowań, ale powiem co sama zaobserwowałam. W dość dużym uogólnieniu można powiedzieć, że chłopcy w wielu od 3 do nawet 7 lat interesują się albo samochodami, albo dinozaurami. Możliwość zakupu niezliczonej ilości zabawek powoduje, że dziecięce pokoje toną w figurkach, pluszakach, pojazdach, grach i książkach wypełnionych dinozaurami.