Jak zorganizować czas przy dwójce dzieci?
Ostatnimi czasy w nasze życie wkradło się sporo chaosu, przygotowania do świąt, nieustanne choroby dzieci, jasełka, praca, prowadzenie domu, opieka nad dziećmi i wiele, wiele codziennych rzeczy chyba zwyczajnie nas przytłoczyło. Dziś powiedziałam temu stop, bo długo nie da się tak ciągnąć. Postanowiłam spędzić dzień na porządkowaniu naszych spraw i zorganizowaniu zajęć, tak aby znaleźć jakiś system, który pozwoli nam nie oszaleć. Po całym domu walają się karteczki z zanotowanymi na nich ważnymi zadaniami do wykonania, a więc zaczęła od pozbierania tego całego bałaganu. Jak grzybiarz w lesie chodziłam po domu z koszyczkiem i zbierałam karteczki z biurka, ze stołu, z monitora, z pudełek na drobiazgi, z portfeli i kieszeni. Trochę się tego nazbierało, ale najgorsze było ogarnięcie zawartości tych karteczek.
Co robić z dzieckiem w ferie?
Ferie 2017 czas zacząć! Dla dzieci wielka radość, dla rodziców już niekoniecznie. To na rodziców właśnie spada obowiązek zaplanowania wolnego czasu swoich pociech. Starsze dzieci potrafią same zagospodarować swój czas przynajmniej w części i są już na tyle duże, że można wysłać je na dłuższy zorganizowany wyjazd na przykład na narty. Większy problem jest z młodszymi dziećmi, które wymagają nieustannego nadzoru osoby dorosłej oraz jej wsparcia w zorganizowaniu ciekawych zajęć.
Jak kupować męskie koszule bez pudła?
Kocham zakupy, wręcz uwielbiam przeczesywać szeregi wieszaków w poszukiwaniu kolejnej perełki, którą mogę nosić z dumą i radość. Lubię również robić zakupy dla innych, jednak kupno męskiej koszuli spędza mi sen z powiek. Dla mnie jest to bardzo trudne wyzwanie i nastręcza wiele trudności za każdym razem. Niby nic takiego kupić koszule, ale dla mnie zasady, którymi należy się przy tym kierować to rodzaj wiedzy tajemnej, której nie rozumiem i już od wielu lat nie jestem w stanie przyswoić mimo prób. Postanowiłam stworzyć kompendium wiedzy do którego będę mogła wracać za każdym razem przy okazji kupna kolejnej koszuli bez stresu, że zapomnę o czymś istotnym.
Pierwsze objawy próchnicy u malucha – co z tym zrobić?
Zajrzałam wczoraj mojemu synkowi do buzi i się przeraziłam. Oprócz tego, że codziennie pomagam malcowi w myciu zębów, aby domyć te miejsca do których on jeszcze nie dociera co jakiś czas dokładnie oglądam jego ząbki, aby sprawdzić czy nic złego się z nimi nie dzieje. Zawsze wszystko było ok, aż do teraz. Na koronach dolnych piątek i szóstek pojawił się nalot o brunatnym kolorze, którego w żaden sposób nie da się doczyścić szczoteczką i pastą. Poszperałam trochę w Internecie i znalazłam zdjęcia podobnych ząbków.
Jak nie zwariować z chorym dzieckiem
Zaczęło się, niestety. Jesienno-zimowa słota nie służy dobremu samopoczuciu, a już tym bardziej dobremu zdrowiu. Tym bardziej jeśli chodzi o świeżo upieczonego przedszkolaka. My już po dwóch zapaleniach oskrzeli, zapaleniu krtani i w trakcie kolejnej antybiotykoterapii z powodu chorego gardła. Tak to już jest, że dzieci zaczynające swoją przygodę z edukacją muszą przebyć masę infekcji, zanim ich organizm w miarę przyzwyczai się do kontaktu z ogromną ilością wirusów i bakterii, jaka kumuluje się w salach lekcyjnych lub salach przedszkolnych. Oczywiste, że dziecko nie stanie się nagle odporne na wszystkie choroby świata, jednak przynajmniej nie będzie chorowało częściej, niż chodziło do przedszkola, czy szkoły. My jesteśmy niestety na etapie chorowania częstszego, niż chodzenie do przedszkola.
Kiedy już mnie zabraknie…
Słodko – gorzko czyli o macierzyństwie słów kilka
Nosząc pod sercem swoje maleństwo każda matka przeżywa rozterki na temat tego jak poradzi sobie z tak wymagającym i czasochłonnym zajęciem jak macierzyństwo. Każda z nas miała przed oczami perspektywę nieprzespanych nocy, zabawy w piaskownicy zamiast wypadów ze znajomymi, ząbkowanie, przeziębienia, napady płaczu, nie mówiąc już o trudach samego porodu. Każda, przynajmniej moje znajome i ja, rekompensowała te czarne myśli marzeniem o pierwszym i każdym kolejnym uśmiechu dziecka, o dumie z nieporadnie wykonanych rysunków, o odgłosach tupotu małych stópek biegnących nad ranem do naszego łóżka.