Problem dobrania odpowiedniego środka do peelingu twarzy i ciała jest dość powszechny. W moim przypadku próbie poddano bardzo wiele płynów, żeli, kremów peelingujących za pomocą enzymów lub szorstkich drobinek. W większości efekty nie były zadowalające, więc postanowiłam przetestować różne akcesoria do peelingu. Były gąbki, rękawice, szczotki, pumeksy naturalne i te wytwarzane z tworzyw sztucznych.
Trafiła również na produkt, który dla mnie był zupełną nowością. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z kamieniami Pierre de Plaisir. Jest to produkt wytwarzany w Polsce. Składa się z naturalnej gliny wyrabianej ręcznie.