Mikołajki zbliżają się wielkimi krokami, a wraz z nimi problem, co kupić najbliższym, których chcemy obdarować jakimś ciekawym i niebanalnym prezentem. Z dziećmi nie ma większego problemu, zawsze uda się znaleźć jakąś ciekawą zabawkę, grę edukacyjną, książkę, lalkę czy klocki. Większy problem z dorosłymi, bo co kupić dorosłemu, który przez ostatnie kilkanaście lat zdążył zgromadzić większość potrzebnych mu do życia przedmiotów. Co prawda zawsze pozostaje alternatywna zakupu niepotrzebnego bibelotu, który będzie kurzył się na półce przez najbliższych parę lat. Pozostaje jeszcze opcja bezpieczna i w chwili desperacji z braku innego pomysłu można sięgnąć po parę ciepłych skarpet, śmieszną bieliznę lub inny element odzieży. Powyższe opcje nie są jednak w moim stylu, nie lubię dawać prezentów, których sama nie chciałabym dostać. Lubię zaskakiwać obdarowywane osoby czymś nietuzinkowym. Najczęściej decyduję się na gadżety bez których można żyć, do czasu kiedy pojawią się w naszym życiu, bo kiedy już są nie można się bez nich obyć.