Lato to okres kiedy odkrywamy maksymalnie dużo swojego ciała. Jednak jeśli chcemy być z niego dumne musimy trochę nad nim popracować. Wygląd jest niezmiernie ważny dla każdej kobiety, a gwarancją dobrego samopoczucia jest pewność posiadania perfekcyjnego wyglądu. Zdradzę kilka moich tajemnic pięknego wyglądu, które może komuś pomogą zmobilizować się do zadbania o swoje ciało jeszcze przed rozpoczęciem lata.
Jak wygląda torebka matki
W każdej kobiecie już od nastoletnich lat wytwarza się potrzeba posiadania pod ręką wszystkich niezbędnych rzeczy, nawet wychodząc z domu każda z nas chce mieć przy sobie wszystko to, co może się przydać. Z tej właśnie odwiecznej potrzeby wzięła się kobieca torebka. Można słyszeć wiele dowcipów na temat pojemności, zawartości i wagi kobiecej torebki. Najśmieszniejsze jest w tym jednak to, że dowcipy te opowiadają zazwyczaj panowie. Ci sami, którzy wychodząc z domu wrzucają do torebki swojej kobiety, portfel, dokumenty, telefon, klucze i kto wie co jeszcze pod pretekstem, że przecież jemu w kieszeni to się nie zmieści. Każda kobieta ma swoją listę absolutnych niezbędników które trzeba zawsze przy sobie mieć. Za zwyczaj na każdej takiej liście znajduje się portfel, telefon, klucze, kosmetyczka z podstawowymi kosmetykami do odświeżenia się i poprawienia makijażu w ciągu dnia, kalendarz lub notes, długopis i wiele, wiele innych przedmiotów.
Przed świętami trzeba zrobić porządki w domu i ze sobą!
Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem wybielenia zębów w domu. Zaopatrzyłam się już nawet w odpowiedni zestaw. Znalazłam w Internecie wiele preparatów. Licząc się z każdą minutą cennego czasu zabieganej matki postanowiłam wybrać coś co pozwoli mi cieszyć się bielszymi zębami już po jednym dniu stosowania. Większość niestety trzeba stosować przez okres kilku tygodni z częstotliwością raz lub dwa razy w tygodniu. Dla mojego specyfiku znalezionego na www.stylewhite.pl wystarczy poświęcić łącznie niecała godzinkę w ciągu jednego dnia. Na takie poświęcenie mogę się zgodzić.
Czasami kobieta musi wziąć sprawy w swoje ręce…
Nie ma się co oszukiwać. Niewiele kobiet może cieszyć się posiadaniem faceta, który ochoczo biega za nią po galerii handlowej, przekopuje wieszaki w poszukiwaniu ciuszka idealnego i z radością stoją przed przymierzalnią z naręczami rzeczy do przymierzenia. Niestety znakomita większość facetów unika zakupów jak ognia, niestety wśród nich znajduje się również mój Mężu. Zakupy traktuje jak zło konieczne, a ich częstotliwość woli ograniczać do niezbędnego minimum. Na większe zakupy wybiera się ze mną tylko dwa razy w roku w okresie zimowych i letnich wyprzedaży. Robi to głównie dlatego, aby pilnować naszych finansów i nie pozwolić mi wydać za dużo. Przy okazji sprawowania nade mną kontroli skarbowej udaje mi się kupić dla niego jakieś ubrania choć przymierzania unika tak jak zakupów. Jak już uda mi się go wepchnąć z kilkoma sztukami jeansów do przymierzalni muszę wysłuchać niezłej wiązanki żali i lamentów.
Matka nawet chorować musi w biegu! To niesprawiedliwe!
Nadchodzi jesień, a więc prędzej czy później każdego dopadnie przeziębienie lub coś bardziej poważnego pakując delikwentów do łóżka na co najmniej dwa dni. Tak przynajmniej jest w teorii. Praktyka wygląda różnie. W zależności od płci i wieku chorego.
Grupa pierwsza – dzieci – kiedy choroba je rozkłada są marudne i płaczliwe. Potrzebują mamy która je przytuli, pocieszy i zapewni wszystkie nie niezbędne do życia akcesoria, od termometru i leków, po ciepłą herbatę. Kiedy objawy chorobowe zaczynają ustępować dzieciom załącza się rezerwowy zbiornik energii. Skaczą po ścianach i sufitach i tylko rodziców wtedy żal, bo muszą zapanować nad tymi wulkanami energii.