Zabieganie, nawał obowiązków, coraz szybsze tempo życia chyba nikomu nie służy. Osobiście chciałabym czasami zwolnić i odpocząć, ale jednocześnie chciałabym wykonać na tip-top wszystkie swoje obowiązki. To jest do zrobienia, ale do tego potrzebne są trzy rzeczy. Po pierwsze organizacja, po drugie organizacja i po trzecie oczywiście organizacja. Nie jest łatwo kiedy ma się wiele zainteresowań i nie chce się z niczego rezygnować, a dodatkowo, aby połączyć wszystkie swoje zainteresowania zakłada się bloga. W teorii wszystko brzmi pięknie, jednak w praktyce niestety brakuje mi czasu, aby na bieżąco doglądać mojej blogowej zagrody. W ciągu dnia, gdy dzieciaki wiszą mi na szyi, a pod pachą dzierżę miskę z praniem, żelazko, odkurzacz i wiele innych domowych ustrojstw zwyczajnie nie mam możliwości włączenia komputera, bo od razu moi mali rozbójnicy chcą przejąć sprzęt w swoje władanie i każą włączać sobie swoje ulubione bajki i piosenki. Dopiero gdy dzieciaki śpią staram się nadrabiać całodzienne zaległości. Niestety radość z prowadzenia bloga gdzieś umyka, gdy późnym wieczorem organizm zwyczajnie domaga się odpoczynku i snu.