Każdego dnia wstaje rano, budzę rodzinkę i zaczyna się rytuał codziennych obowiązków. Mycie, ubieranie, odwożenie i odbieranie z przedszkola, sprzątanie, gotowanie, dentysta, szczepienie, zakupy, praca, zabawa z dzieciakami. Wieczorem jestem zwyczajnie padnięta po dniu wypełnionym aż pod korek wszelkimi możliwymi obowiązkami. Czasem w chwilach największego zmęczenia pojawia się zwątpienie i bezsilność.