Każdy widział w życiu pszczołę. Małe, włochate stworzonko w żółto- czarne paski, bzyczy, zbiera nektar, z którego wytwarza miód, a gdy ją zdenerwujemy może nas użądlić. W skrócie tak wyglądają pierwsze skojarzenia z tym owadem. Nic jednak bardziej mylnego. Nie wszystkie pszczoły odpowiadają temu opisowi.
Doskonałym tego przykładem jest pszczoła murarka ogrodowa. Bardzo pożyteczna dzika pszczoła, która mocno różni się nie tylko wyglądem, ale również usposobieniem od swojej bardziej znanej kuzynki. Można ją odróżnić po rdzawym ubarwieniu. Są to dziko żyjące pszczoły samotnice, które tworzą kolonie, jednak nie wymieniają się między sobą informacjami, gdzie można znaleźć nektar. Cechują się bardzo łagodnym usposobieniem, ponieważ nie mają wrodzonego instynktu obrony gniazda. Nawet bliskie przebywanie człowieka w pobliżu gniazda jest dla murarki zupełnie obojętne. Pszczoła posiada żądło, ale jest ono zbyt cienkie, by przebić skórę, dlatego dzieci mogą bezpiecznie obserwować te owady nawet z niewielkiej odległości.
Murarka od innych pszczół wyróżnia się bardzo wysoką intensywnością zapylania roślin. Warto, aby te pożyteczne owady znalazły w naszym ogrodzie spokojne schronienie, ponieważ dzięki ich obecności będziemy mogli się cieszyć znacznie większymi zbiorami owoców i warzyw. Na terenie każdego ogrodu powinien znaleźć się domek dla murarki, ponieważ jej zasięg poszukiwania pokarmu jest niewielki jak na pszczoły i wynosi około 300m. Murarki są pszczołami wiosennymi. Oznacza to, że wychodzą ze swoich kokonów wiosną. Ich aktywność przypada na okres do przekwitnięcia kwiatów i z końcem lata murarki przechodzą w stan spoczynku.
Pszczoła murarka jest gatunkiem pospolicie występującym na terenie całego kraju. Nie trzeba stosować specjalnych zabiegów, aby przyciągnąć je do naszego ogrodu. Wystarczy przygotować domki dla owadów, w których będą mogły znaleźć schronienie. Z czasem znajdą się chętne pszczoły do zasiedlenia nowego domostwa. Jeśli chcemy przyspieszyć proces zasiedlania na przełomie lutego i marca można kupić kokony murarki i umieścić w naszym owadzim domku. W okresie lata pszczoły nie potrzebują naszej pomocy. Same dają sobie świetnie radę. Nasza ingerencja przyda się w okresie jesiennym. Warto wtedy przenieść pszczoły do suchego i osłoniętego od wiatru miejsca, na przykład do altany lub nie ogrzewanego garażu. Dzięki temu zabiegowi ochronimy pszczoły przed roztoczami, które lubią żerować na kokonach, myszami i ptakami, które zimą szukają pożywienia.
Kokony należy przenieść do domku dla pszczół pod koniec marca. Pszczoły bardzo przywiązują się do miejsca, w którym wychodzą z kokonów, dlatego jeśli się spóźnimy może się okazać, że mimo iż posiadamy piękny domek dla owadów pszczoły zadomowiły się w altanie lub garażu.
Jeśli chcemy wprowadzić na naszą działkę murarki na stałe musimy wybrać dla domku dla pszczół odpowiednie miejsce w naszym ogrodzie. Pszczoły lubią suche i słoneczne miejsca. W domku należy umieścić rurki o średnicy około 5-9mm, które z jednej strony będą dokładnie zaślepione. Idealnie nadają się kawałki rurek trzciny, ale również gałęzie, w których nawiercimy otwory. Rurki powinny mieć długość około 20 cm, umieszczamy je w pakietach i układamy poziomo w domku. Wyloty otworów należy skierować na wschód, zachód lub południe. Dla rozwoju kolonii murarek ważny jest dostęp dużej ilości słońca oraz dodawanie co roku nowego materiału do zakładania gniazd.
Warto zaprzyjaźnić się z pszczołami, tym bardziej, że już od wielu lat słyszy się o ginięciu pszczół miodnych ze względu na zbyt dużą ilość środków ochrony roślin i nadmierną urbanizację. W samej Polsce mamy pół tysiąca gatunków pszczół, z czego prawie 200 jest zagrożonych wyginięciem. Warto dobrze żyć z tymi pożytecznymi owadami i przystosować nasz ogród do ich potrzeb. Pozostawiajmy chwasty takie jak mniszek lekarski, różne odmiany kończyny lub jasnoci, których kwiaty zapewniają owadom pożywienie, a łodygi i liście schronienie. Starajmy się zminimalizować ilość środków ochrony roślin. Dzięki temu zdrowsze będą nasze owady, ale również przede wszystkim MY!