Cofnijmy się pamięciom o jakieś 15 lat. Były to czasy maleńkich telefonów komórkowych, które często były mniejsze od paczki chusteczek higienicznych. Malutkie urządzenie służyło głównie do dzwonienia i pisania smsów, jeśli ktoś miał kolorowy wyświetlacz i mógł robić kiepskiej jakości zdjęcia to był gość. Przypominam sobie o tym czasem, gdy spoglądam na mój smartfon, który ledwie mieści mi się w dłoni. Jednak teraz mamy inne realia i telefony też są inne. Obecnie telefon jest urządzeniem wielofunkcyjnym, który z powodzeniem zastępuje nam komputer, tablet, dyktafon, radio, nawigacje, aparat, kamerę, telewizor i jeszcze kilka ciekawych urządzeń. Dzięki niemu możemy w każdym miejscu czytać książki, słuchać muzyki, oglądać filmy, robić zakupy w sieci, kontaktować się ze znajomymi przez media społecznościowe lub po prostu uczyć się czy pracować.
Dla mnie jest to ogromne udogodnienie. Jestem świadoma, że takie życie glonojada przyklejonego do ekranu telefonu nie jest zbyt zdrowe. Na szczęście życie rodzinne skutecznie skraca mój czas korzystania z dobrodziejstw nowoczesnej techniki do niezbędnego minimum. To samo życie rodzinne dość często doprowadza do sytuacji ekstremalnych. Nie jestem w stanie zliczyć ile razy podczas codziennych obowiązków, zabawy z dziećmi lub spaceru telefon nieopatrznie wyślizgnął mi się z ręki lub został strącony ze stołu prosto na twarde podłoże. Bardzo często taki upadek kończy się pojawieniem pajęczynki na ekranie wyświetlacza. Na szczęście tuż po zakupie wyposażyłam telefon z ochronną szybkę ze szkła hartowanego. Szybka przy upadkach ucierpiała wiele razy i pojawiły się na niej pęknięcia, jednak sam ekran został nienaruszony. Niestety nie tylko ekran cierpi w codziennej eksploatacji telefonu. W moim przypadku obudowa też nieźle dostaje w kość.
Cóż poradzić na taką niezdarność? TUTAJ znalazłam na to świetny sposób. Postanowiłam nadać mojemu smartfonikowi nowe życie. Wymieniłam sfatygowane szkło hartowane na zupełnie nowe i do tego odświeżyłam zewnętrzny wygląd mojego urządzenia. Nie lubię szaroburej nudy. Życie wypełnione kolorami jest o wiele weselsze, dlatego jak tylko mogę staram się nimi otaczać. Mogłam wybrać sobie etui spośród kilkuset gotowych grafik. Był to nie lada wyczyn, bo kolory i wzory przyprawiają o zawrót głowy. Teraz mój telefon jest jak śliczny, różowy cukiereczek. Jestem nim zachwycona, tym bardziej, że łatwiej znaleźć go w torebce, kiedy jest odziany w takie kolorowe ubranko. Co najfajniejsze w Etuo.pl również możliwość zaprojektowania własnej grafiki i posiadania telefonu w niepowtarzalnym i jedynym w swoim rodzaju ubranku. Można mieć pewność, że nigdy nie spotkamy na ulicy nikogo z takim samym telefonem. Mój kochany Mężu zaprojektował coś specjalnie dla mnie i teraz mogę na zmianę nosić na telefonie kolorki dla dodania sobie energii i optymizmu w pochmurne dni lub podobizny swoich ukochanych pociech.
Przyznam szczerze, że na początku jakoś nie przemawiał do mnie pomysł zakładania na telefon silikonowego etui. To chyba złe wspomnienia z przed lat, kiedy to raz zdarzyło mi się nosić na telefonie takie ustrojstwo. Pokrowiec był wykonany z przezroczystej gumy, raczej nie był zbyt dobrze dopasowany do telefonu i niemiłosiernie śmierdział, a kiedy zapach przestał być uciążliwy to kolor pokrowca zmienił się z przezroczystego na zielonkawy i zaczął wyglądać jak glut. Mężu mnie namówił na wypróbowanie tego cuda, bo w końcu chciałam odmienić mój poobijany telefon i nie żałuje. Jestem naprawdę bardzo zadowolona, bo wszystko idealnie leży, jak dobrze skrojona sukienka i pięknie wygląda. Zamierzony efekt został osiągnięty i to przy niewielkim koszcie. Nareszcie nie będę się wstydziła wyciągnąć telefonu w towarzystwie.
Adres sklepu: https://www.etuo.pl/
Mamy kod rabatowy -10% (ważny bezterminowo), który aktywuje się po wpisaniu w odpowiednie pole hasła: instaznizka. 🙂